wtorek, 14 października 2014

z tymi roztępami wygląda się jak tygrys...

, ale przecież tygrysy są piękne...

Po dwóch ciążach moje ciało jest tak paskudne ,że nawet jeśli chciałabym Wam to pokazać, zapadłabym się ze wstydu pod ziemie. Moje ciało pokryte rozstępami na pewno już nigdy światło dziennego nie ujrzy. Nie wyciągnę na plaży się na kocyku eksponując mój poszarpany brzuch i także nogi, no bo przecież nóg mi też nie oszczędziło. Nic w tym dziwnego jak się w ciąży przytyło 35 kg. Muszą być tego skutki. Przed pierwszą ciązą ważyłam nie całe 50 kg, miałam szybką przemianę materii i mogłam wcinać wszystko do woli a nic mi ciałka nie zbywało, figura idealne, nie jedna modelka takiej nie ma ;) Niestety pech chciał, że w ciąży zaczęłam puchnąć, tyć okropnie i tak "utyłam" kilo 35. :(
Po porodzie, gdy mój brzuszek zrobił się pusty zobaczyłam jeden wielki flak ... (ochyda), łudziłam się że może to przejściowe, jednak flak został. Brzuch ponowie wyglądał "dobrze" gdy miał drugiego lokatora Kacperka, w tej ciązy już nie przytyłam tak dużo. Miałam cukrzyce ciązową i pilnowałam swojej diety.

Dziś już nie płacze nad swoim poszarpanym ciałem.
 Wyglądam jak tygrys, a tygrysy są piękne.Jestem dumna z dwójki moich zdrowych dzieci, a wygląd nie jest przecież najważniejszy...
Więc dziewczyny głowy do góry, bądzcie jak tygrysice :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz