Rozpoczęłam dziś dzień od krótkiej rowerowej PRZEJAŻDŻKI.
Krótkiej, bo przejechałam kilka set metrów i juz dalej nie mogłam, no cóż początki zawsze są trudne.
Zawsze jak się zabieram za jakieś "zmiany siebie" kończy się to bardzo szybko, zazwyczj tydzień, dwa i koniec a efektów brak.
Mam nadzieje że tym razem będzie inaczej, dlatego tym razem będę wszystko opisywać, a Wy będziecie mieli oko na to co wyprawiam.
Bardzo bym chciała odzyskać chociaż troszkę figury z przed ciąży.
Wiem że samo się nie zrobi.
obiecuje postanowienie poprawy.
Będziecie mnie wspierać?
może ktoś się dołączy?
Plany są takie :
najpierw się rozruszać
ćwiczenia aerobowe
ćwiczenia z Ewką, lub Mel B
ćwiczenia na brzuch
bieganie
i to najgorsze DIETA !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz